Jak każda dziedzina naszego życia, również ogrody podlegają modzie i ciągłym zmianom. Co jakiś czas pojawiają się nowe gorące trendy, a to co wcześniej było ‘must have’ w każdym ogrodzie, nagle staje się passe. Napędzani przez chęć zmian, podążamy za tym, co widzimy w ogrodach sąsiadów lub, dziś również coraz częściej, w mediach społecznościowych. I jest to słuszny kierunek, gdyż każdy z nas potrzebuje zmiany, a świat byłby okropnie nudny, gdyby nasze ogrody wyglądały dokładnie tak samo, jak naszych babć przed laty!
Trawy ozdobne, bujne naturalistyczne rabaty, jeżówki, rudbekie, czosnki ozdobne, biżuteria ogrodowa, stal kortenowska (corten), meble z recyclingu to tylko niektóre z nowości, które w ostatnich latach szturmem wdarły się do kanonu mody ogrodowej.
Część z powyższych to oczywiście powroty do rzeczy popularnych przed wielu laty, ale moda ma to do siebie, że potrafi odkurzyć stare pomysły i sprzedać je ponownie jako najnowszy trend. Jeszcze kilka lat temu posiadanie angielskiej, krótko przystrzyżonej murawy było synonimem idealnego trawnika. Tyle tylko, że w polskim klimacie takie perełki zdarzają się równie często, co historyczny remis na Wembley z 1973 roku :)
Dziś na szczęście nikogo nie dziwi ogród żwirowy o dzikim, naturalnym wyglądzie. Trawnik nie musi być idealny, mogą pojawiać się na nim chwasty. Równocześnie wcale nie musi być już taki duży, a nawet może zostać całkowicie zastąpiony przez zielone rabaty i powierzchnie utwardzone. Ma to miejsce zwłaszcza w niewielkich ogrodach miejskich, przy domkach szeregowych, lub na parterze bloków.
Wiele z tych zmian wymusza na nas ekologia i zmieniający się klimat, do którego musimy się dostosować. Utrzymanie zieloniutkiego trawnika wymaga ogromnych nakładów wody, a to nie idzie w parze z ekologicznym ogrodem.
Alternatywą dla tych wyzwań walki na froncie o idealny trawnik może być łąka kwietna – zachwycająca różnorodnością i kolorem ekologiczna przestrzeń. Jest bardzo mało wymagająca, nie wymaga koszenia, podlewania ani nawożenia, co oszczędza nasz czas i pieniądze. Pasuje przede wszystkim do ogrodów naturalistycznych, ale równocześnie można ją z łatwością wkomponować w projekt nowoczesny.
Łąka kwietna wygląda pięknie (ale głównie w sezonie)
Trzeba mieć jednak świadomość, że czas eleganckiego wyglądu naszej łąki skończy się wraz z nadejściem jesieni. Rośliny przekwitną i nie będą zbyt dekoracyjne aż do kolejnej wiosny. Jest to jednak wada większości sezonowych roślin w naszych ogrodach.
Ach jak pięknie bzyczy...
Łąka kwietna to raj dla wszystkich owadów i małych polnych zwierzątek. Należy być natomiast ostrożnym, jeśli w okolicy będą przebywać osoby uczulone na użądlenia, gdyż łąka przyciąga znaczną ilość owadów zapylających.
Łąka bujna i kolorowa... ale gdzie moja zieleń szmaragdowa?
Jeśli chcemy równocześnie utrzymać część gładkiego trawnika, warto posadzić łąkę w pewnym oddaleniu, lub zastosować wyraźne rozgraniczenie, gdyż rośliny łąkowe są samosiejkami i mogą rozrastać się w miejscach, gdzie chcielibyśmy tego uniknąć.
Najważniejszy jest dobry początek!
Łąkę najlepiej zakładać wiosną, zaraz po ostatnich przymrozkach, ale jeszcze przed nadejściem największych upałów, które spowolnią wzrost naszych roślin (optymalnie kwiecień – maj). Możemy ją założyć w pustym miejscu, wtedy glebę należy przekopać i oczyścić z wszelkiej wcześniejszej roślinności.
Innym sposobem jest po prostu zaprzestanie koszenia trawnika i dosiew nasion roślin kwitnących. Proces przygotowania terenu będzie wtedy obejmował jedynie wertykulację i usunięcie obumarłych części trawnika.
Analogicznie jak przy zakładaniu trawnika, ważne, aby skład gatunkowy łąki dopasować do warunków panujących na działce. Należy wziąć pod uwagę charakter gleby, wilgotność i poziom nasłonecznienia. Do każdego miejsca można zakupić dopasowaną mieszankę nasion traw oraz kwiatów ozdobnych.
Mnogość możliwości aranżacji
Na łące suchej dobrze odnajdą się rośliny takie jak szałwia łąkowa, jeżówka, przetacznik kłosowy, gipsówka, smagliczka, dziurawiec pospolity, krwawnik, złocień, dziurawiec, lebiodka pospolita, goździk piaskowy, czy rogownica polna.
Miejsca wilgotne to przede wszystkim rdest, żywokost lekarski, wiązówka błotna, koniczyna krwistoczerwona, ogórecznik lekarski, bodziszek łąkowy, rzeżucha łąkowa oraz niezapominajka błotna.
W skład łąki mogą również wchodzić rośliny jednoroczne, takie jak maki, chabry, kosmos, ostróżki oraz kąkole. Jeśli pozwolimy im rozsiać nasiona przed skoszeniem, w kolejnym roku zakwitną ponownie. Jeśli zdecydujemy się na częstsze koszenie, można je ponownie dosiać wiosną do istniejącej łąki.
Jest (prawie) bezobsługowo
Łąkę kosi się zazwyczaj 1-2 razy w roku. Pierwsze koszenie wykonuje się na początku lata, drugie dopiero po zakończeniu sezonu. Podlewanie może być potrzebne jedynie zaraz po założeniu łąki, a nawożenie wręcz nie jest wskazane.
Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi rozważysz zaaranżowanie części swego ogrodu na piękną i ekologiczną łąkę kwietną. W zamian otrzymasz nieskończoną feerię barw i zapachów, która rozweseli każdy, nawet deszczowy dzień w ogrodzie. Powrót do natury to jest to!
